wtorek, 29 listopada 2011

29.11.2011r.

Każdy kolejny dzień jest co raz to dziwniejszy. Co raz to trudniejszy. Co raz to bardziej przytłaczający. Czuję się dziwnie, kiedy widzę ludzi kupujących sobie prezenty na święta, którzy są szczęśliwi, bo wiedzą, że sprawią owym prezentem komuś radość. Jest to dla mnie trudne, bo wiem, że ja tak nie potrafię, że ja nie uszczęśliwię nikogo, nie potrafię. I to właśnie mnie przytłacza. Nie wiem dlaczego w ogóle mnie to obchodzi, powinnam mieć to głęboko w czterech literach. Powinnam przejść obok tych ludzi obojętnie. Powinnam wybuchnąć im śmiechem w twarz. Powinnam. A jednak.
Jedyną przyjemność jaką potrafię sprawić, to przyjemność sprawiona samej sobie. Przyjemność sprawiona działką. Przyjemność sprawiona krechą. Przyjemność sprawiona odcięciem od rzeczywistości. Takie mam w życiu priorytety. Pieprzona egoistka. A chciałabym, tak bardzo chciałabym wywołać uśmiech na czyjejś twarzy. Chciałabym, na prawdę. Ale jestem ćpunką. Żyję sama dla siebie. Żyję z dnia na dzień.
Nie wiem dlaczego kolejny wpis jest kolejnym stekiem bzdur, czyli tzw. "refleksjami". Chyba dzieje się ze mną coś bliżej mi nieznanego. Bliżej mi nieokreślonego.
Dziś znów zarobiłam "na swoje wydatki". Byłam u Dziadka, zapłacił mi więcej, niż zwykle, choć powiedział, że źle wyglądam. Podobno jestem blada. Podobno schudłam. A ja wcale nie schudłam, a muszę! Bo jak tak dalej pójdzie, to niedługo nawet najbardziej obskurny klient nie będzie chciał takiej rozrywki jak ja! Zdradzę wam nawet ile ważę - 52kg, a mam 167cm wzrostu! Jestem tłustą świnią i jak się za siebie nie wezmę, to będzie ze mną źle. Na szczęście od kilku dni jem same jogurty, które i tak wcale mi nie pomogą w schudnięciu, od jutra je odstawiam i robię brzuszki. Muszę! 
Jak już wiadomo - od wczoraj chodzę do szkoły. Nie rozumiem tego, o czym mówią nauczyciele na lekcjach, szczególnie na matematyce, ale dzisiejszej nocy będę się uczyć. Wciągnę i będę się uczyć. Jakoś to nadrobię, żeby się mnie nie czepiali...
Idę pod prysznic, później amfa i nauka. Noce można wykorzystywać w ten sposób, a nie na sny, które i tak nic dobrego nie przynoszą. 
Zmieniam tryb swojego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz