czwartek, 24 listopada 2011

24.11.2011r.

Jestem Gosia, a ten blog będzie, a właściwie to już jest, moim pamiętnikiem. Tak na prawdę to nie wiem, dlaczego go założyłam, bo wcale nie lubię dzielić się moim życiem z innymi... Może, dlatego że potrzebuję prawdziwego przyjaciela, który będzie wiedział o wszystkim - kim jestem, dlaczego, co robię, po co... 
A ja - jestem Gosia - ta, która już dawno przestała kochać życie.
Obecnie uczęszczam do III klasy gimnazjum. W szkole nie bywam zbyt często - szkoda czasu, podobno na półrocze będę nieklasyfikowana z sześciu przedmiotów. Trudno i tak nie spieszy mi się do liceum. Dwa tygodnie temu miałam wywiadówkę, rodzice tak mnie wkurzyli swoim gadaniem po powrocie z niej, że uciekłam na dwa dni z domu (chciałam na dłużej, ale nie przewidziałam, że akurat będą w domu jak wrócę po parę rzeczy).
Skoro już wiadomo do jakiej grupy społecznej należę, może warto teraz powiedzieć, kim na prawdę jestem, a jestem dziewczyną, która sprzedaje swoje ciało, by zarobić na swoje "wydatki". A wydatki mam bardzo duże, w końcu sama działka amfy nie mało kosztuje, do tego pety, a jeszcze trzeba się w coś ubrać. Tak, jestem dziwką, kurwą, szmatą - nazywajcie mnie jak chcecie, ja przynajmniej jakoś na siebie zarabiam. Rodzice oczywiście o niczym nie wiedzą, myślą, że "jestem w trudnym wieku i dlatego mają ze mną problemy wychowawcze". Naiwni głupcy. Z resztą dla nich i tak zawsze była ważniejsza "Anusia", moja (choć ja bym jej tak nie nazwała) siostra. Ciągle tylko "a Anusia to, a Anusia tamto" - kurwa! Ileż można? Skoro jest taka wspaniała to niech mnie wypiszą z rodziny, przynajmniej miałabym święty spokój i nikt by mnie nie kontrolował. Moja kochana siostrzyczka jest dwa lata młodsza ode mnie i jest prymuską, wszyscy się nią tak jarają, że aż się rzygać chce. Rodzice chwalą się nią przed wszystkimi znajomymi - przynajmniej mają o czym gadać, bo ja raczej nie jestem dobrym tematem do rozmów.
Chyba muszę już na dzisiaj kończyć, jeszcze nic dzisiaj nie brałam i zaczyna mnie nosić, ale na szczęście dziś mam wolne, nie jestem umówiona z żadnym klientem, więc wieczór mam dla siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz